wtorek, czerwca 30, 2009

Dokąd zmierza(sz)?

- Do rynku!

Nie, rynku. Temat naszego polskiego jmuzycznego rynku poruszałem już kiedyś na forach. Z tego, co pamiętam jednak, było to już dobrych kilka lat temu. Tak, czas biegnie nieubłagalnie, ale to nie refleksja nad przemijaniem jest tematem mojego dzisiejszego wpisu. Kiedy byłem już całkowicie pewien, że nasz ryneczek umarł w konwulsjach zanim się narodził, pora na zmianę zdania. Takie światełko w tunelu, z tym, że to światełko świecy. Łatwo zdmuchnąć. Kilka ostatnich koncertów organizowanych przez ludzi spoza hermetycznej społeczności może napawać optymizmem na próbę stworzenia jmuzycznego rynku. Bardzo nieśmiało.

Dlatego cieszy mnie wczorajsza wymiana maili z jednym z przedstawicieli branży muzycznej.

Brak komentarzy: