środa, maja 30, 2012

MASZINGANSI zawieszają działalność [ZNOWU]


Od czasu swojego powrotu w 2007 roku MASZINGANSI w odmłodzonym składzie pod nieprzerwanym dowództwem nieustraszonego ANCHANGA uraczyli nas trzema pełnowymiarowymi krążkami. Nie wierzyłem, że młodzi muzycy z łapanki potrafią zawładnąć moją duszą w stopniu co najmniej równym jak znane wszystkim fanom kultowe świry.
Fot. copyright SEX MAXHINEGUNS
W ubiegłym roku formacja SEX MACHINGUNS świętowała 20-lecie działalności artystycznej. Czy ta historia miałaby się skończyć?
W bieżącym roku zespół wydał singiel ame no kawasaki (25 stycznia) i album z remiksami REMIX BEST (18 kwietnia). Niestety w mediach pojawiła się informacja, że po zakończeniu tegorocznej trasy koncertowej zespół miał zawiesić działalność z powodu odejścia perkusisty KEN'ICHIEGO. Przyznam szczerze, że rozumiem trochę decyzję ANCHANGA. Pomimo, że z castingu, KEN'ICHI masakrował zestaw perkusyjny, że aż miło (blasty w IMAGE DEATHfuck, yeah!!) i teraz ciężko będzie znaleźć jego następcę. W tym miejscu warto wspomnieć, że KEN'ICHI został zaproszony do współpracy przez samego Toshihiko Takamizawę (THE ALFEE) przy jego solowym projekcie. Co zapewne było jednym z powodów opuszczenia szeregów MASZINGANSÓW.

Ja wierzę, że ANCHANG nie odpuści. Tokio pałaa!!

źródło: natalie / KEN'ICHI

4 komentarze:

Jun pisze...

Najzabawniejsze jest to ze jest to sklad który wydał najwiecej i istniał najdłuzej(liczac od live fire)!

niezlyszałem ciagle ostatniego singla, jak to zawsze w przypadku SMG jest z tym docs ciezko, a wydawnictwo remix best jak kazde tego typu wydawnictwo jest na pograniczu komedii i zenady. Zawsze mnie zastanawialo kto takie rzeczy kupuje i po co.

swoja droga licze teraz na kolejna plyte solowa anchanga Sex Machinegun i Memphis pozamiataly, a potem na comeback z ktoryms z klasycznych lineupow. Dobrze by bylo znow zobaczyc Himawariego w akcji, a Sussy od czasu do czasu pojawial sie jako support do obecnego slkadu.

zobaczymy co czas pokaze wiadomo jednak napewno ze anchang gitary nie odwiesi ;]

Jun pisze...

tak przez głowe przelecial mi własnie pomysl ze fajna rzecza było by w 10 rocznice powtorzenie FINAL ATTACK! na Budokan w sierpniu przyszłego roku, kiedy to ostatni raz mielismy szanse zoabczyc na scenie Noisy'ego i Himawari'ego

Martin pisze...

Jeśli chodzi o koncert na dwudziestolecie, to dziwne dla mnie było, że nie zaproszono starej ekipy. Ja tam się nie przejmuję kolejnym zawieszeniem działalności składu. Anchang to stary wyjadacz i niejednokrotnie pokazał, że bez SEX MACHINEGUNS żyć nie może.
Kozacko by było, jakby chłop zmontował dobrą ekipę (to w sumie mamy jak w banku) i wpadł na trasę po Europie :P

Jun pisze...

dziwne nie dziwne koncert byl dobry(szkoda ze se go od Ciebie nie zgralem :P) ale w sumie malo zespolow tak robi ale jak juz tak robia to zawsze jest epic
jak np SeikimaII(kilka razy) czy Anthem (na 20 lecie wlasnie)

swoja droga to troche mnie bawi to nazywanie tego 20 leciem SMG, bo zespół wprawdzie i powstał na poczatku lat 90 ale pierwsze nagrania ujzały swiatło dzienne dopiero w '99 roku i raczej to by było bardziej logiczne by od tej daty liczyc ;]